Ja też podwójnie dziś, za jednym zamachem:
#3
kolejne pierwsze spotkanie z klientem - tym razem, żeby było straszniej, na skype. Nie dość, że pierwszy raz, to jeszcze ta technika, psujące się mikrofony, głośniki, słuchawki, łącza. Pewnie, że się po drodze popsuło, ale poszło :)
#4
Odpowiedziałam na maila z ofertą wynajmu sali, o którą wcześniej prosiłam. Że tak, biorę. Klepnięte - jest termin, jest sala, jest inwestycja, nie ma, że boli - trzeba teraz te warsztaty zrobić. Się pokazać.
O rany :)
Hoho! Będzie się działo! :)
OdpowiedzUsuń