poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Justyna #8

Odważyłam się zostawić wszystko i pojechać na urlop.

Świat się nie zawalił. Fabryka stoi i działa.
Rodzina w komplecie i w miarę dobrej formie.
Nikt nie zrobił mi krzywdy. Ja też nikomu nie zrobiłam krzywdy.
Koty przeżyły i nawet nie są bardzo sfochane.

Chyba mogę powiedzieć, że się udało.

3 komentarze:

  1. Hohoho, Twoja przyszłość zmieni się nie do poznania! Będziesz jeździć na urlopy! Kto wie? Może nawet co roku? Ale Ci zazdroszczę! :D

    OdpowiedzUsuń