wtorek, 23 września 2014

Agnieszka #4

Nie przepadam za uprawianiem sportu. Jeżdżenie rowerem to jedna z niewielu form aktywności, jakie jestem w stanie zdzierżyć. Niemniej, kiedy się uczyłam jeździć na rowerze, miałam wypadek, po którym ciężko mi było ponownie wsiąść na rower bez strachu, więc robiłam to rzadko.
Od kilku lat nie miałam nawet jak jeździć, bo nie stać mnie było na rower, więc wizja poruszania się jednośladem po ulicach sporego miasta, po tak długiej przerwie, była przerażająca.
Ale uruchomiono u nas rower miejski i przełamałam się. Jeżdżę do pracy tak często, jak się da.

2 komentarze:

  1. Szacun wielki! Tym większy, że jeżdżenie po mieście rowerem to coś, co mnie ciężko przeraża.

    OdpowiedzUsuń