Po pierwsze: cześć, Dzielne Dziewczyny! <3
Po drugie: mimo tego, że się bałam, byłam przerażona i aż zaschło mi w gardle - poszłam dziś na spotkanie z Bardzo Ważną Osobą. I nie zawaliłam, nie naopowiadałam głupot, nie zrobiłam z siebie kretynki. Potrafię, umiem, jestem naprawdę dobra. Nikt mnie nie zje. Ha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz