piątek, 18 lipca 2014

inka #1

a jednak - dołączyłam!
nie mogę powiedzieć, że nieśmiało. bo dziś - w tym momencie - mam jakiśtakiś nastrój, który mówi mi, że wszystko mogę.

moje doing100scarythings zaczęłam wczoraj.
po raz trzeci - i wierzę w to, że ostatni - zamknęłam coś, czego zamykanie ciągnęło się od...od połowy stycznia na wyrywki, od połowy maja nieustająco. z pierwszym przytupem 1 czerwca, drugim 22 czerwca i ostatnim wczoraj.
napisałam ostatnią wiadomość, pożegnałam się, przeprosiłam, że tak. zablokowałam użytkownika na fb. wykasowałam historię rozmów, ciągnącą się od 17 sierpnia zeszłego roku. usunęłam numer z telefonu, usunęłam kontakt z vibera, ukryłam historię skype.
wieczór spędziłam w dobrym towarzystwie, najpierw kogoś bliskiego, potem filmu.
staram się eliminować niewłaściwie marzenia a natrętne myśli kierować na inne tory.

teraz jest mój czas.

a to dostałam wczoraj, na nową drogę życia, od takiej jednej wspaniałej Kobiety. niesamowite, jak wielu wspaniałych Ludzi jest wokół mnie!


2 komentarze:

  1. Cieszę się, że tu jesteś. I cieszę się, że najgorsze już za Tobą. Masz w sobie siłę :)

    OdpowiedzUsuń