Poprosiłam o informację zwrotną w sprawie bardzo dla mnie istotnej.
Dotyczyła kompetencji, która jest kluczowa w moim zawodzie, do tego mam przekonanie, że ją posiadam. A może trafniej byłoby powiedzieć, że - ku swemu zdumieniu - odkrywam niezmierzone jej pokłady w sobie. Niestety dotarło do mnie ludzkie gadanie i cudze demony wzięłam za swoje.
Bałam się zapytać. Byłoby mi trudno usłyszeć, że to, co uważam za swoją największą siłę, kuleje.
Profilaktycznie nie myślałam więc o tym za dużo, tylko jak tylko nadarzyła się okazja, zapytałam.
Wyłączyć myślenie, powiedzieć sobie "na pohybel"* i skoczyć - to pomaga w robieniu przerażających rzeczy :)
*albo ekwiwalent ;)
Brawo! Podziwiam Cię, nie miałabym tyle odwagi :)
OdpowiedzUsuń