poniedziałek, 10 listopada 2014

Justyna #19

Postawilam sie dzisiaj. Dwa razy powiedziałam, że nie zrobię tego, co mi kazano. Za drugim razem zostałam usłyszała i wysłuchana. Możliwe, że mówiłam głośniej i dobitniej. I chyba dodałam coś o marnowaniu czasu. Bardzo grzecznie i z szacunkiem.
Czy to przypadkiem nie był wstęp do bycia asertywnym?

2 komentarze:

  1. gratulacje :) Cały czas trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Asertywność jest elementem profilaktyki stresu, generalnie dobrze robi na zdrowie i urodę! Popieram, popieram! :D
    Brawo!

    OdpowiedzUsuń